Autor |
Wiadomość |
Absterted |
|
|
Sagrath |
|
|
Meja |
|
|
Eredmoup |
|
|
Adermefa97 |
|
|
Madelinka |
Wysłany: Czw 17:23, 08 Wrz 2005 Temat postu: |
|
M@rt@ napisał: | (Tutaj się narażę . Ale co tam).
A ja lubiłam Quinn. Może nie tyle co lubiłam, a nic do niej nie miałam. I nie zgodzę sie, że brakowało jej wdzięku (chociaż do Mad wiele jej brakowało). Była zdolna, pojętna. A to, że chciała władzy... Ale kto jej nie chce . To, jak o nią walczyła, dodawało jej charakteru . |
Zgadza się, naraziłas sie jak cholera... ja tej baby nienawidziłam!! |
|
|
M@rt@ |
Wysłany: Sob 23:42, 13 Sie 2005 Temat postu: |
|
(Tutaj się narażę . Ale co tam).
A ja lubiłam Quinn. Może nie tyle co lubiłam, a nic do niej nie miałam. I nie zgodzę sie, że brakowało jej wdzięku (chociaż do Mad wiele jej brakowało). Była zdolna, pojętna. A to, że chciała władzy... Ale kto jej nie chce . To, jak o nią walczyła, dodawało jej charakteru . |
|
|
Madelinka |
Wysłany: Sob 20:21, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
Ja tej baby nie cierpie!! Zresztą zawsze to podkreślam, chciała za wszelką cenę dojśc do władzy, ale niestety... chciała zająć miejsce Madeline choć brakowało jej uroku, stylu, graci i inteligencji Madeline... dla mnie Quinn to porażka. |
|
|
niekochana |
Wysłany: Wto 23:22, 12 Lip 2005 Temat postu: |
|
nigdy jej nie polubilam, dla mnie zawsze byla sztuczna. nigdy nie dolaczyla do grupy "tych fajnych". mimo ze gdyby sie postarala to by jej sie pewnie udalo. hm... ale dzieki niej (mimo ze sama sie do tego nie przyczynila) Nikicie udalo sie uciec (niestety nie na dlugo) pod koniec 4 sezonu. |
|
|
Madelinka |
Wysłany: Wto 19:01, 12 Lip 2005 Temat postu: Quinn |
|
Pojawiła się w drugiej połowie 4 sezonu i wiele namieszała, zajeła miejsce Birkoffa, wdała się w romans z szefem. Była ambitna, ale jej ambicja była chora, a dąrzenie do władzy zakryło oczy, a co wy sądzicie?? |
|
|